Na koniec kilka rad i sprawdzonych patentów:
- W związku z wejściem Polski do UE zmieniły się przepisy wizowe jeśli chodzi o kraje Ameryki Płd. Do tej pory tylko Peru wymagało od obywateli polskich wizy, którą można było dostać w Ambasadzie Peru w Warszawie (30 USD). Obecnie Peru zniosło obowiązek wizowy, a wprowadził taki Ekwador (60 USD).
- W Peru trzeba bardzo uważać na podrobione sole, można je odróżnić od fałszywek po tym, że na wtopionym pasku metalowym na banknocie jest napis Peru i wartość nominalna pieniądza, np. Peru 20. Poza tym nadruki na nowych banknotach powinny być wyczuwalne pod palcami.
- W zasadzie porozumieć się można tylko w języku hiszpańskim, angielski jest raczej mało znany.
- Należy się targować na wszelkich targach, oraz w agencjach turystycznych, a nawet w hotelach.
- W nocnych autobusach, które przejeżdżają przez góry bywa bardzo zimno, warto więc ze sobą do środka pojazdu zabrać śpiwór.
- Nie spotkaliśmy się z jakimikolwiek oznakami wrogości ze strony tubylców, aczkolwiek w czasie, w którym byliśmy w Boliwii, zostali napadnięci polscy turyści, a jednego z nich zamordowano. Mimo tego incydentu uważam, że kraje te są stosunkowo bezpieczne.
- O ile liście koki są w Boliwii powszechnie tolerowane, a herbata z nich (mate de coca) jest dostępna w każdej knajpie, o tyle nie wolno ich przewozić do Europy, podobnie jak i wspomnianej herbaty.
- Pieniądze najlepiej wymieniać w kantorach, w Boliwii również na małych kramikach u indiańskich kobiet.
- Zdecydowanie większa część państw, o których jest tu mowa, leży nierzadko na wysokości powyżej 4000 mnpm, jednak nie odczuwaliśmy jakiś skutków choroby wysokościowej.
- Dla zainteresowanych eksploracją amazońskiej dżungli polecam lekturę amerykańskiego U.S. Army Survival Manual FM 21-76.
strona 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6